Motto:
„Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał”
Ps.35,7
Etap 40
Trasa: Limognes- kemping za La Coquille
Długość etapu: 53 km
– Czy można mieć mordercze instynkty wobec kaczki? O godz. 5.30 rano, na przyległym do kempingu stawie, zaczęła kwakać i tak się darła przez godzinę. I nie był to głos rozpaczy. Po godzine znudziło się jej i zamilkła. Tadzik stwierdził, że została wynajęta przez kierownictwo kempingu, aby zrobić wszystkim pobudkę.
– Przejazd przez duże miasto z autostradą, i obwodnicą do duże wyzwanie. Dobrze, że jest nawigacja. Jakoś się udało.
– Ostatni odcinek drogi prowadzi przez wzgórza o głębokich dolinach. Mijamy jeziorka i strumyki. Lasy porośnięte są wysokimi paprociami.
– Na postoju Tadzik znalazł dwa grzybki w tym jednego prawdziwka. Urozmaiciły menu wieczorne.
– W samym Coquille nie ma kempingu – trzeba jechać 3 km dalej. Po przyjeździe okazuje się, że jesteśmy zupełnie sami. Wieczorem przyjechała tylko dwa kampery.
Etap 41
Trasa: Coquille-Atur
Długość etapu: 58 km
– Poranny deszcz z odległej burzy pozwolił pospać 1 godzinę dłużej.
– Jesteśmy spakowani i gotowi do drogi a tu okazuje się, że koło w przyczepce ma „kapcia” – trzeba naprawiać.
– Połowę drogi jedziemy szosą główną – jedzie się dobrze, ale nie sprawia to przyjemności. Za Sorges odbijamy w bok i jedziemy spokojnie ale znowu „sinusoidą”
– Mijamy całe sady orzechów włoskich. Orzechy rosną nawet przy drodze – szkoda, że nie dojrzałe.
– W Perigueux nie ma kempingu jak podano w przewodniku.. Trzeba jechać 6 km w bok. Większość drogi ostro pod górę. Nocleg mamy zapewniony przez telefon z Biura Turystycznego. Jest to właściwie ogromny ośrodek wypoczynkowy z domkami, namiotami itp.. Jest basen, restauracja i sklep. I pełno ludzi. Namiot rozbijamy pomiędzy domkami.
Etap 42
Trasa: Atur-Neuvic
Długość etapu: 35 km
– Dzięki otrzymanej dokładnej mapie nie musimy wracać do miasta, ale jedziemy na skróty.
– Lato przypomniało sobie o nas. Świeci słońce i robi się ciepło.
– Jedzie się bardzo dobrze. Po minięciu kilku górek jedziemy prawie po płaskim.
– Zatrzymujemy się 10 km przed celem. Chcemy się wyprać i wysuszyć a ponieważ z nawigacji wynika że tam gdzie jedziemy nie ma kempingu a niedziela przed nami.
– Kemping położony nad rzeką. Zajmuje go aż pięć rodzin!