Motto:
„Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał”
Ps.35,7
Etap: 36
Trasa: St Amand Montrand – Mongivray 2 km od Chatre
Długość etapu: 64 km
– Dzień zwykły – nic ciekawego. Jedziemy, jedziemy, jedziemy.
– Staje się już regułą, że rano jest pochmurno, później się przejaśnia, ale o godz. 11 – 12 zaczyna wiać i wieje aż do wieczora, by potem ustać. Dzisiaj dodatkowo pokropił deszcz.
– Na przykładzie dzisiejszego dnia, można zrozumieć co to jest prywatna własność. Jedziemy wiele kilometrów bez możliwości zatrzymania się na drugie śniadanie. Wszystko ogrodzone, albo obsadzone żywopłotem. Jak już trafi się jakaś dróżka, to na pewno stoi tam brama. W końcu zatrzymujemy się na ryneczku małego miasteczka i przed kościołem, na ławeczce jemy zasłużony posiłek pozdrawiani przyjaźnie przez mieszkańców.
– Okazuje się, że w Chatre nie ma kempingu, na który jechaliśmy. Jedziemy dalej 2,5 km do Mongivary.
Dzisiaj niedziela – dzień odpoczynku.
– Rano jedziemy na Mszę św. Szkoda, że Francuzi traktują kościół, przed Mszą, nie jako świątynię. Głośne rozmowy przeszkadzają w modlitwie. Tak samo było poprzedniej niedzieli.
– Chatre to miasteczko związane z Georg Sand. Jest tutaj muzeum jej poświęcone. Nawet nasz kemping nosi jej imię. W miasteczku jest też ulica Fryderyka Chopina.
– Na kempingu spotkaliśmy małżeństwo Holendrów, jadących, tak samo jak my, na rowerach. Oni jadą tylko częścią Drogi św. Jakuba. Za tydzień kończy im się urlop. Spotykaliśmy ich wcześniej na innych kempingach. Miło spotkać znajomych, nawet tylko z widzenia.
– Dobry jest taki dzień odpoczynku. Po obiedzie można nic nie robić, tylko obserwować ludzi i przyrodę .