Trasa: Kodeń – Jabłeczna – Okuninka
Dystans: 64 km
W nocy deszcz przestał padać, ale za to zrobiło się mglisto. Na szczęście po 900 wyszło słońce.
Pierwszy etap to Jabłeczna z monastyrem św. Onufrego. Byliśmy tam przed laty z Marysią. Trzeba odwiedzić stare kąty. Żeby tam dojechać trzeba odbić w bok 3 km. W cerkwi trwa liturgia, więc zaglądamy tylko z przedsionka. Komary okrutnie gryzą więc jedziemy dalej.
W Hannie zatrzymujemy się na II śniadanie a potem idziemy zobaczyć drewniany kościółek.
Droga płaska, od Sławatycz do samej Włodawy prowadzi ścieżka rowerowa. We Włodawie jemy obiad i jak to zwykle bywa- jedziemy nie tak jak potrzeba i nadrabiamy kilka kilometrów.
Nasza kwatera znajduje się trochę z boku. Stoi nad stawem. Kwitną lilie, ryby pływają. Dookoła kwitną też róże.