Trasa: Bydgoszcz – Mielno
Długość trasy: 525 km
Uczestnicy: Tadzik, Kasia
Marysia, Magda
Wspomnienia:
– Czy można jeździć kilkanaście dni na rowerze ze skręconą kostką prawej nogi? Można! W drodze na dworzec kręcę sobie w/w kostkę. Marysia robi fachowy opatrunek, a na pierwszym kempingu Tadzik po mistrzowsku, wystruguje laskę i trzeba sobie jakoś radzić.
– Większość trasy wiedzie przez lasy obok zagubionych, uroczych jeziorek.
– W lasach pełno poziomek, malin a zwłaszcza czarnych jagód, od których nie można oderwać Marysi.
– Prawie każdy dzień rozpoczyna się deszczem, a później jakoś się rozjaśnia.
– Jedziemy (droga na skróty wiedzie przez las, ale po piachu ) do Fajfutowa, gdzie oglądamy piękny, dwupoziomowy akwedukt.
– We Wsi Mała Komorza stoi pomnik ku czci poległych w potyczce ze Szwedami żołnierzy z chłopskiego oddziału pod dowództwem późniejszego rotmistrza Michałko. Pomnik wystawił Połczyński. Postać rotmistrza Michałko umieścił Sienkiewicz w Potopie.
– W miejscowości Wiele znajduje się Kalwaria Kaszubska. Bardzo chcę ją zwiedzić, ale rodzina nie wykazuje entuzjazmu i oglądamy ją z daleka.
– We Wdzydzach zwiedzamy skansen z budownictwem kaszubskim. Następnie jedziemy do Sianowa, gdzie osobisty urok Tadzia działa na gospodynię ks. Proboszcza, która namawia wielebnego pryncypała do odsłonięcia cudownego obrazu. Co też czyni tylko dla nas!.
– Oglądamy również zabytkowy kościół kartuzów, ale niestety tylko na zewnątrz.
– W Łebie nocujemy na znajomym już kempingu z roku 1992 – też jak poprzednio za darmo. Od Łeby do Mielna jedziemy również znajomą trasą, gdzie kończymy jazdę.